31 maja 2018

Od Aan'a cd. Kesame

Dziewczyna pobiegła w stronę policji. Chciałem ją złapać, gdy nagle do głowy przyszedł mi plan. Zrobiłem to, co kazała Kesame. Uciekłem. Biegłem jak najszybciej mogłem, by mnie nie złapali. Na szczęście okazało się, że mnie nie szukają. Teraz musiałem skupić się na planie. Muszę znaleźć kamień. Tylko gdzie może być? Myśl, myśl i myśl! A może jest... Nagle coś na mnie skoczyło.  Był to brązowy pies o bursztynowych oczach. Był podobny do mnie, oczywiście mnie jako wilk. Zaczął mnie lizać po twarzy. Zepchnąłem go z siebie, nagle na de mną znalazła się jakaś kobieta. Na mój widok krzyknęła:
- Alex! Jesteś synku!
- Co?!
- Chodź.
- Nie znam Cię.
- Nie pamiętasz mnie? Jestem twoją matką.
- To jakaś pomyłka...
- Rozpoznałabym własnego syna.
Przytuliła mnie i wzieła za rękę. Zdziwiony nie zdąrzyłem się wyrwać, bo mnie pociągnęła w stronę miasta. Gdy wyszliśmy rzuciła się na nas inna kobieta. Była strasznie zła, gdy mnie zobaczyła, krzyknęła:
- Ty smarkaczu! Przez Ciebie moja córka jest w więzieniu!
- O co pani chodzi?!
- Wiem, że to ty to zrobiłeś!
Krzyczała coś, jednak nie słuchałem jej. Patrzyłem na naszyjnik mojej niby mamy. Był na nim zawieszony kamień, który miał nas przenieść do domu. Szybko zerwałem biżuterię z szyi kobiety i uciekłem. Matka jakiejś dziewczyny, najprawdopodobniej Kesame krzyknęła:
- Łapać złodzieja!
Wszyscy przechodni spojrzeli na mnie, a niektórzy zaczęli gonić. I po co ja go zabrałem?! Jak mnie złapią nigdy nie wrócimy do domu... Zacząłem biec jeszcze szybciej. Na szczęście zmienił się tylko wygląd, mogłem biec tak szybko jak ja, jako wilk. Gdy ludzie to zobaczyli, zaczęli gdzieś dzwonić. I w tedy zobaczyłem komendę policji. Bez zastanowienia wbiegłem tam. Był to jednak wielki błąd. Okazało się że ludzie wiedząc, że mnie nie dogonią, zadzwonili na policję. Nagle zauważyłem jak przyjeżdża jakiś radiowóz. Wyszli z niego policjanci i jakaś dziewczyna, była to Kesame. Uśmiechnąłem się, a dziewczyna na mój widok powiedziała:
- Co ty tu robisz?
- Mam...
Nagle dwaj policjanci mnie złapali. Szybko wyrwałem się i pociągnąłem za sobą Kesame. Zacząłem biec jak najszybciej mogłem. Policjanci patrzyli na to zdziwieni. Gdy wybiegłem, zapytała się mnie:
- Znalazłeś kamień?
- Tak.
- To szybko otwórz portal.
- Nie mogę...
- Czemu?
- Muszę się dowiedzieć o co chodzi z tymi wizjami...
- Aan, zaraz nas złapią.
- Mnie tak, ale Ciebie nie.
- Co ty mówisz?
Nie odpowiadając rzuciłem kamień. Gdy otworzył się portal szepnąłem:
- Żegnaj, Kesame...
Popchnąłem dziewczynę do portalu. Gdy zniknął, pobiegłem do biblioteki.

Kesame?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template