23 maja 2018

Od Aan'a cd. Kesame

Nie wyglądała na zadowoloną, co się dziwić. Przyszliśmy po coś, mieliśmy szybko wracać, a teraz? Nie możemy wrócić i rozdajemy ulotki. Szliśmy wraz z Carlem i Ashley, była tu masa ludzi, ledwo się przeciskaliśmy obok nich. Kesame, a raczej Kylie, czasami wypadały ulotki, jednak tak szybko je podnosiła że nikt nie zauważył. Uśmiechnąłem się do niej, ona tylko spojrzała na mnie ponuro. Złapałem ją i zapytałem:
- Dalej jesteś zła na mnie?
- Nie jestem.
- Ech...
Dogoniliśmy innych. Do wieczora zajęło nam rozdawanie ulotek. Carl i Ashley pożegnali się i poszli do w stronę swoich domów. Gdy się oddalili Kylie zapytała:
- Mamy jeszcze jeden problem.
- Jaki?
- Gdzie będziemy spać?
- Emmm...
- Super, nie mamy gdzie się podziać.
- Bezdomni śpią w śmietniku.
- Nie będę spać w śmietniku!
- Ech...Może znajdziemy jakiś opuszczony dom.
- Możemy się porozglądać...
Po tych słowach zaczęliśmy szukać domu. Szliśmy ulicą, wiele osób chodziło o tej porze, co mnie zdziwiło. Większość miała poniszczone i brudne ubrania. Śmierdziało od nich strasznie. Ciągle ktoś na nas się gapił. W dzień było przyjemniej i nawet Kylie mi to przyzna. W końcu znaleźliśmy jakąś małą chatkę. Było tam strasznie, dużo dziur w ścianach i robaki. Ułożyliśmy się wygodnie na podłodze i z trudem zasnęliśmy.
Gdy wzeszło słońce od razu się obudziłem. Kesame jeszcze spała. Nie chcąc jej zostawiać, i zostać tu obudziłem ją. Szybko wstała i razem wyszliśmy. Zacząłem ją prowadzić w stronę gimnazjum. Gdy to zauważyła, wyprzedziła mnie i stanęła przede mną:
- Chyba nie chcesz żebyśmy chodzili do ludzkiej szkoły?
- Musimy.
- Czemu niby?
- Policja może się nami zająć, a w tedy trafimy do domu dziecka.
Westchnęła i poszliśmy dalej. Gdy doszliśmy, zobaczyliśmy masę dzieci w naszym wieku. Większość korzystała z telefonów. Nie zauważeni weszliśmy i zaczęliśmy szukać pokoju, w którym może znajdować się dyrektor. Gdy zadzwonił dzwonek, znaleźliśmy pokój. Szybko weszliśmy, teraz spoglądał na nas mężczyzna. Wstał i zapytał:
- O co chodzi?
- My...
- Tak?
- Chcieliśmy zapisać się do tej szkoły.
- A gdzie są wasi rodzice?
Spojrzeliśmy na siebie zdenerwowani.
Kesame?
                  

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template