14 października 2018

Od Akatali

W momencie, gdy odradzasz się od nowa, nie myślisz o tym, jak wyglądasz, kim byłaś, co robiłaś, o tym, co było. Jesteś tu i teraz, myślisz tylko i wyłącznie o tej drugiej szansie. Nie sądziłam, że pierwsze spotkanie z Alfą obudzi we mnie tyle emocji. Zostałam zaprowadzona do Kesame przez jakiegoś basiora, nawet nie pamiętam, jak miła na imię. Szara wadera najpierw zamrugała kilka razy, gdy mnie zobaczyła następnie podeszła bliżej i usiłowała mnie dotknąć. Nie byłam zdziwiona, wręcz przeciwnie, byłam pewna, że to zrobi. Szoku doznałam w momencie nazwania mnie Harbingerem. Nie odpowiedziałam, a jej oczy momentalnie się zaszkliły. Kim on był?
— Pomyliłaś mnie z kimś. Mam na imię Akatala G. Jestem żywa. Przybyłam tutaj, aby prosić o przyjęcie do watahy. Liczę na pozytywne rozpatrzenie prośby.
Po tych słowach jej spojrzenie zmętniało, sama Alfa stała się spokojniejsza, jej serce momentalnie zwolniło. Miałam wiele obaw, lecz samica zgodziła się bez wahania. Wyglądała na przygnębioną, ale nie zadawałam pytań. Po prostu wyszłam. Zrobiło mi się gorąco na samą myśl o poznawaniu nowych wilków. Kolejny raz pojawi się masa pytań, krzywe spojrzenia, obelgi. A na dodatek jeszcze ten Harbinger. Czułam, że nie zaznam spokoju, dopóki nie dowiem się, kim on jest. Nie zwracałam uwagi na to, gdzie idę, to też nieszczególnie uważałam na przeszkody, które mogą stanąć na mojej drodze. Szczenięcy pisk wyrwał mnie z zamyślenia. Już miałam przepraszać zdenerwowaną matkę, która zapewne była na przechadzce ze swoją pociechą, ale ku mojemu zdziwieniu to nie ja wywołałam pisk młodzieńca. Mały basior krzyczał z powodu...

Inverness? Dlaczego krzyczałeś?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template