21 czerwca 2017

Od Raidena cd. Will

Wpatrywałem się w trzy wilki siedzące przede mną. Już nie szczeniaki, a dorosłe wilki. Nie do końca dowierzałem, że minęło tyle czasu. Will stała obok, milcząca i jakby nieobecna. Delikatnie drżała, więc posłałem jej niepewny uśmiech, żeby choć trochę podnieść ją na duchu. Odpowiedziała mi jedynie skinięciem łba. Chciałem podeprzeć ich jakąś życiową wypowiedzią, czymś, co zapamiętają przez następne, długie lata, lecz nie mogłem nic z siebie wydusić. To tak, jakby ktoś przewiercił mi łeb i wylał z niego wszystkie mądre sentencje, które czekały na ten właśnie dzień. 
- Zefirze, Hide, Rize - zacząłem, ostrożnie dobierając słowa. Z nie do końca określonych przyczyn zaczynałem się stresować. - Chciałbym, żebyście wiedzieli, że zawsze możecie na nas liczyć. 
Ich oczy świdrowały mnie z ciekawością i miłością, którą tak często u nich dostrzegałem. 
- Niezależnie od tego - kontynuowałem - co się stanie, my zawsze będziemy po waszej stronie. Ja i mama. 
Will potwierdziła moje słowa energicznym skinięciem. 
- Poza tym chciałbym, żebyście byli dla siebie wsparciem. Nawet, jeśli się pokłócicie, bądźcie przy sobie. Bo nawet, jeśli cały świat obróci się przeciwko nam, mamy siebie. 
Odetchnąłem, wiedząc, że powiedziałem to, co miałem powiedzieć. Może nie wyszło zbyt oryginalnie, ale przynajmniej mam to za sobą. 
- Obiecujemy - odparł Zefir, a ja, wyrwany właśnie z transu, próbowałem ogarnąć co się dzieje. - Obiecujemy, że będziemy się wspierać. 
- Na dobre i na złe - dodała z uśmiechem Rize, a Hide przytaknął z zapałem. 
- Chodźcie tu - poleciła Will i wszyscy przylgnęliśmy do siebie.
Ekhem, to znaczy do mnie. Przylepili się do mojego futra, a ja uświadomiłem sobie, że wcale nie są tacy mali. Objęcie ich wszystkich łapami, całej czwórki, graniczyło z cudem. 

Will? Uff, udało mi się coś na pisać. Za szybko ten czas mija >.<

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template