28 czerwca 2019

Adelina cd. HG

Razem z HG doszliśmy do biblioteki, gdyż właśnie tam miało odbyć się zebranie. Weszliśmy do środka. Oboje byliśmy niewyobrażalnie poważni. Dumnym krokiem szliśmy do wielkiego, okrągłego stołu. Peleryna dodawała mi dostojności, natomiast błyszczące oczy Harbingera nadały mu groźny i poważny wygląd. Usiedliśmy na ostatnich wolnych miejscach. Nie wiem, czy to dobrze, ale siedzieliśmy obok siebie. Alfy jeszcze nie było…

***Po pięciu minutach ogromnej nudy***

Gdy Alfa raczył się w końcu pojawić, zaczął poważnym, groźny i zarazem opanowanym głosem mówić.
- Zapewne zastanawiacie się, dlaczego zwołałem obowiązkowe zebranie dla wszystkich wilków. Doszły mnie słuchy, że mamy w stadzie spiskowców. Ogłaszam, że od dzisiaj panować będzie godzina policyjna. Strażnicy odpowiedzialni za nią mają prawo aresztować każdego, kogo spotkają poza jego jaskinią. –Nie bardzo znałam Alfę, ale wiem, że coś mi w nim nie pasowało. Nie było mnie tu za czasów Kesame, ale jestem pewna, że wtedy było inaczej, lepiej. Postanowiłam zrobić ryzykowny ruch i zadać pytanie. Nie wiem, kto spiskuje, ale kto wie. Może bym im pomogła? Wstałam, Alfa udzielił mi głosu, a ja zadałam pytanie:
- Alfo, zadam teraz pytanie retoryczne. Co by było, gdyby któryś z wilków pomagał spiskowcom? Groziłyby za to jakaś konkretna kara?- Moje słowa były wypowiadane z pewnością siebie i z jednoczesną obojętnością. Mój wyraz pyska również był obojętny i pewny siebie.
- Taki wilk byłby uważany za zdrajcę. Zostałby wygnany z watahy bądź zabity.- W jego oczach można było wyczytać podejrzliwość i gniew, które starał się ukryć za maską powagi. – jeszcze jakieś pytanie?
- Tak mam jeszcze jedno- odpowiedziałam- Czy gdyby, ktoś znał tożsamość spiskowców i ich nie wydał, to również będzie uznany za zdrajcę?
- Tak. Widzę, że tylko Pani jest taka zainteresowana sprawą, czy wie może Pani coś więcej na ten temat? – Spytał. Wtedy wszystkie oczy były zwrócone na mnie, nawet te znudzone, które wcześniej udawały, że słuchają. Przyznam, że nieco się zestresowałam, ale nie miałam nic do ukrycia i sama zrobiłam ten krok, więc dlaczego? Sama nie wiedziałam.
- Nie. – Powiedziałam stanowczo i pewnie, po czym usiadłam na swoje miejsce.
- Koś jeszcze ma jakieś pytania? Nie? To wróćmy do tematu godzin policyjnych. Będą one zaczynały się godzinę przed zachodem słońca i trwać będą do jego zakończenia. Czy wszystko jasne? - wszyscy pokiwali głowami na tak.- W takim razie można się rozejść.
Poczekaliśmy aż Alfa wyjdzie, po czym każdy udał się w swoją stronę. Oczywiście ja szłam z HG, przecież razem przyszliśmy. Szliśmy w niezręcznej ciszy. Na moje szczęście została przerwana po pięciu minutach.
- Dlaczego zadałaś tamte pytania? Podejrzewasz kogoś? – Spytał szeptem, zatrzymując się w za krzakami. Również poszłam w tamtym kierunku i mu odszeptałam.
- Może. Dlaczego Ci tak na tym zależy? Pomógłbyś im? - spytałam, wpatrując się w jego olśniewające oczy.

HG?
Jak zareagujesz? Co mi powiesz?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template