15 lutego 2019

Powitajmy Adelinettę Kheretin Venenum!

autor postaci

Dostajesz jedną szansę. Od Ciebie zależy jak ją wykorzystasz.


Imię: Mówcie na mnie Adelina lub Kheret. Jeśli chcesz znać całość mego imienia, to jestem  mi Adelinetta Kheretin Venenum.
Pseudonim:Madam Poison, Przeklęta, Morderca, Kat oraz Śmierć, tak często to słyszałam…
Wiek: 6 lat
Płeć: Wadera
Charakter: Z pozoru cicha wadera. Jej zazwyczaj spokojny i dumny chód powoduje, że wiele basiorów spogląda na nią z zainteresowaniem. Często gra na uczuciach innych, w końcu uczyła się od mistrza tych gierek. Gdy będzie jeden, na jeden z basiorem, potrafi zakręcić mu w głowie w taki sposób, że zrobi dla niej wszystko.
Wygląd: Ma ciemno szare, grube futro, na głowie i szyi wydłuża się tworząc coś na wzór włosów i grzywki, uczesanej w prawo. Jest średniej wielkości. Ma długie, chude, ale za to umięśnione łapy i szczupłą sylwetkę, co umożliwia jej akrobacje w czasie skoków. Jej ogon jest równy długości jej tułowia. Jest puszysty i nieraz służy jako poduszka. Ma na sobie zieloną, długą pelerynę ze złotym łańcuszkiem. Ma wiele zastosowań: chroni przed deszczem, zimnem, przypomina o bracie i dodaje jej dostojności. Wręcz hipnotyzujące oczy mają kolor szmaragdów. Zmieniają one tonację zależnie od emocji. Gdy się złości świecą złowieszczym blaskiem, w trakcie smutku są niezwykle jasne, ale szarawe, dają wrażenie ślepoty. Są ciemne, gdy czuje radość. Z reguły można ją spotkać z władczym spojrzeniem i psotnymi iskierkami w oczach. Jest postawa jest dumna i dostojna, ale bez przesady. Pazury i kły są ostre niczym diamenty i białe jak perły.
Głos: Z reguły spokojny,  pewny siebie i radosny, ale nie dajcie się zwieść pozorom! Czasami jej głos jest nawet władczy, ale tylko gdy w danym Momocie zajmuje stanowisko lidera. W towarzystwie wilków z wyższą rangą stara się nie odzywać, chyba, że sytuacja tego wymaga. Jej głos poradzi być słodki i hipnotyzujący. Gdy znajdzie odpowiednią ofiarę szepcze uwodzicielsko. Czasami sama zatraca się w swojej grze i z przyjemnością czerpie z niej korzyści. Po tym wszystkim, co przeszła należy jej się. Czyż nie?
Stanowisko: Patrol
Umiejętności: Intelekt: 5| Siła: 5| Zwinność: 10| Szybkość: 5| Magia: 5| Wzrok: 8| Węch: 5| Słuch: 7
Rasa: Wilk Trucizn
Żywioły: Trucizna, Umysł, Iluzja
Moce: 

  • W pazurach i ślinie zawarta jest trucizna powodująca utratę sił i omamy.
  • Tworzy iluzje bólu i niewidzialności, ale jest to niezwykle trudne.
  • Telekineza niedawno odkryta i niezwykle słaba, aczkolwiek można rozwinąć ją i być może będzie w stanie podnieść nawet ogromne drzewo.
  • Zagląda do snów innych wilków. Jeśli kto jest w śpiączce jest w stanie go obudzić poprzez wejście do jego snu i rozmowę.
  • Oddycha pod wodą, ale szybko się męczy i po wyjściu na powierzchnię ma ataki duszności przez około dwa dni.
  • Potrafi zablokować umysł.

Rodzina: Pamięta tylko, że miała brata bliźniaka o imieniu Dante. Rodziców zamordowano tuż po ich narodzinach.
Partner: Podoba jej się pewien czarny basior…
Potomstwo: Nie wie, czy chce mieć. Na razie chce czerpać z życia całymi łapami.
Historia: 
Każdy ma kogoś, dla kogo jest wstanie zrobić wszystko...
Dla mnie tym kimś był mój brat bliźniak… Wracałam ze specjalnej wyprawy. Alfa (mój przyszły mąż) myślał, że zajmie mi to dzień dłużej, ale ja uporałam się z problem szybko i zmotywowana myślą o spotkaniu z bratem, wracałam do domu. Nasza wataha nie była wielka. Liczyła bowiem 20 wilków, nie licząc mnie. Gdy byłam obok chatki spotkań, usłyszałam odgłosy walki i jęki. Weszłam do środka w momencie, gdy rozległ się błysk, i wszystko ucichło. Na samym środku, leżał poturbowany, zakuty w kajdany mój brat. Zabili go. Zapłakana podbiegłam do niego. Chciałam, by się obudził. Trąciłam go nosem, ale nic się nie działo. Alfa patrzył na mnie z wyższością, ale nie taką, jaka przystoi władcy. To raczej obrzydzenie, pogarda.
- Mi Adelinetta. Miałaś wrócić jutro. Przyniosłaś tę odtrutkę?- odparł — Nawet, jeśli to Ci jej nie dam! Jak mogłeś go zabić?! I ja miałabym być Luną?! Twoją Luną?! Nigdy! – wydarłam się na niego. Alfa tylko się zaśmiał i dał rozkaz zabicia mnie. Myślałam, że nie mam szans na 19 wilków. Na moje szczęści się myliłam… Gdy miała mnie czekać śmierć, ja tylko wtuliłam się w martwe ciało mojego brata. Potem zamknęłam oczy i wszystkie emocje ze mnie zeszły. Rozniosły się zieloną chmurą w powietrzu, trując wszystkie wilki oprócz mnie. Ostatnie zdania, jakie wypowiadał Alfa, dobiegły do moich uszu, gdy zmierzałam w jego kierunku. Moje szmaragdowe oczy świeciły w zielonej mgle śmierci. Ze złością wpatrywały się w ostatniego, jeszcze żywego wilka na mojej drodze. Alfa się uśmiechnął, leżał tuż pod moimi łapami i wpatrywał się w moje oczy.
– Masz rację – uśmiechnął się- nie byłabyś dobrą Luną. Nie żyłabyś długo. Nikt cię tu nie kochał oprócz tego głupca, który chciał Cię ostrzec. Zginęłabyś, tuż po wydaniu na świat potomka, który nie byłby związany z trucizną, a z lekiem. Dla mnie zawsze byłaś piękna, ale twe serce było zatrute… -kaszlnął i splunął krwią- żegnaj Madam Poison. – po tym zamknął oczy i zasnął snem wiecznym. Rozglądałam się po budynku. Zabójcza mgła już się rozpływała. Rzuciłam ostatni raz władczym wzrokiem na martwego Alfę i powiedziałam do niego…
- Ja nie mam zatrutego serca. To ja jestem trucizną i to moja trucizna zabiła ciebie i twoją zepsutą watahę. – po czym zwróciłam się do martwego brata — Żegnaj Dante… - ostatni raz wypowiedziałam imię mojego brata i wyszłam. Znalazłam jakąś tratwę i wypłynęłam nią w morze. Płynęłam rok, gdy w końcu, daleko na horyzoncie zauważyłam archipelag małych wysepek. Kilka dni później był sztorm. Wpadłam pod wodę i straciłam przytomność. Obudziłam się na piaszczystej plaży w jakimś porcie. Nade mną stał duży, czarny basior.

Przedmioty: Złota figurka węża z oczami wysadzanymi szmaragdami, zielona peleryna ze złotym łańcuszkiem, czarna torba na przedmioty.
Jaskinia: Zamieszkałam w centrum, w jednym z opuszczonych domków. Składał się z głównego średniej wielkości pomieszczenia, na parterze i piwniczki. Z piwnicy można było dojść tajnym przejściem do Lasu mieszanego, niedaleko bagien. W pomieszczeniu głównym jest mały kominek, a obok niego zapas drewna. Pośrodku znajduje się niewielki stolik. W jednym z kątów stoi stary fotel, na którym śpię. Tuż nad kominem są schody prowadzące do piwnicy. Gdy się zejdzie w dół, to rzuca się w oczy mały kącik alchemiczny i mała półka na książki i eliksiry. Obok Półki wisi mały obraz przedstawiający Wilczycę podobną wyglądu do mnie. Leży ona w czerwonych jedwabiach i złocie. Obok obrazu jest niewielki świecznik, który nigdy nie gaśnie, a prostopadle do niego drewniane drzwi będące „bramą” do tajnego przejścia. Wzdłuż pozostałych ścian umieszczonych jest pięć skrzyń.
Ciekawostki: Nie znosi zimy, ale lubi lód. Nie wierzy w bogów watahy.
Wierzy, że po śmierci wilka, jego dusza zamienia się w gwiazdę i ogląda żyjących na ziemi.
Ulubione kolory to: złoty, czarny, zielony, czerwony i niebieski
Wkrada się do snów innych wilków i je straszy, za spokój żąda złota albo magiczne rośliny.
Właściciel: wikizamarski@gmail.com  DC: Yuko#4684 DG: wikizamarski

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template