25 czerwca 2018

Od Erata cd. Kaomy

- ale... skoro się znacie, no to ten. - unosiłem brwi. - Wiesz o co mi chodzi, hmm?
- Nie?
- Ugh, po prostu go zawołaj. - wyjaśniłem spoglądając na basiora.
- Nie, nie, nie, ja w to nie wchodzę.
- Rozumiem. Cykasz się. - stwierdziłem ledwo powstrzymując się od śmiechu.
- Zrozumiesz mnie dopiero gdy postanowisz zadrzeć z Harbringerem. - wadera lekko się uśmiechnęła.
- Łaał, wielki Harbringer, postrach całeeej watahy, aż się trzęse ze strachu... - niskim głosem zacząłem parodiować Kaomę.
- Tylko ostrzegam. Żeby później nie było. - oznajmiła Kaoma opierając się o drzewo.
- Nie było czego? - znów udało mi się zadać bezsensowne pytanie. Jej!
- Pretensji... Ale do rzeczy, co zamierzasz konkretnie zrobić? - wadera jakby czekała, aż przejdę do działania.
- Wiesz co? Będę warczał. Ooo, tak, bardzo głośno... grrrrr.... ROAR!
- To raczej był ryk - przerwała mi.
- Nie czepiaj się. A więc - będę grrr warczał. - ciągnąłem - podejdę trochę bliżej, żeby mnie słyszeli, no nie? I będę robił grrrrr i wrrrrr, aż ten stary dziadek mnie usłyszy i ruszy swój czcigodny tyłek i wtedy...
- Właśnie. I wtedy? - zapytała wadera.
- Umm... Ten... no... Kurczę, wyleciało mi z głowy - i pacnąłem się w ten pusty łeb, ale troszeczkę za mocno, bo straciłem równowagę i spadłem na suchutką gałąź, która zrobiła mocne PSZTK! przy złamaniu. Usłyszałem także głos basiora:
- Pójdę sprawdzić co tam się dzieję.
I już ruszył w naszą stronę. Wadera patrzyła na mnie jak na idiotę.
- Właśnie patrzysz na mistrza - efektownie zdmuchnąłem kosmyk grzywy z czoła. Nim jednak zdążyłem się podnieść, ten cały Haribringireneren już tu był.
- O, siemka! - krzyknąłem emergicznie, ujrzawszy basiora. On jakby chciał co powiedzieć, ale niezawodny ja przerwałem mu w porę:
- Fuuuj, śmierdzisz starym dziadem, bracie - oświadczyłem z obrzydzeniem patrząc na poniekąd oszołomionego basiora. Kaoma chciała chyba coś wydukać.

Kaoma? Co ty na to?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template