22 czerwca 2018

Kaoma cd. Erat

Wyszłam zza krzaków, strzepując z siebie niewidzialny pyłek.
- Nie kpię, lecz podziwiam twoją głupotę - uniosłam wysoko głowę i kolejny raz prychnęłam.
- Wyglądasz okropnie, gdy tak zadzierasz łeb. Wyluzuj.
Nieważne Kao, daj sobie z nim spokój. Szybkim krokiem wyminęłam basiora i na odchodne rzuciłam krótkie cześć. Matka zawsze powtarzała, żeby nie rozmawiać z nieznajomymi i teraz wiem, że mówiła prawdę. Też mi coś, ja i zadzieranie głowy.
~~~
Deszcz kolejny raz zawitał na naszej polanie. Z powodu braku stałych terenów Oleander musiał zostać spalony, ale w taki dzień nie było to możliwe. Ceremonia została odwołana, a ciało wilka przeniesione do namiotu. Z każdą sekundą coraz trudniej było mi powstrzymać łzy. Harbinger stał obok mnie z pochmurną miną i wpatrywał się w dal, a raczej w Kesame, która siedziała przed swoim "domkiem" i obserwowała, jak krople deszczu zamieniają podłoże w wielką breję błota. I był jeszcze Rache Feuer. Tajemniczy wilk, który przyniósł ze sobą ciało, mojego martwego brata. Co najciekawsze przedstawił się jako syn Oleandra, to było niemożliwe, a jednak testy ukazały pokrewieństwo. 
- Nad czym tak rozmyślasz?
Podskoczyłam w miejscu i posłałam basiorowi gniewne spojrzenie.
- No powiedz - naciskał. 
- Nad życiem. 
- To nudne - powiedział leniwie basior. - Myślę, że ciekawiej będzie rozmawiać o tym kolesiu, który właśnie mierzy do nas z łuku.
W sekundę wstałam i zaczęłam szukać basiora. Wiedziałam, że jest to Rache Feuer. Stał naprzeciw, ale dzieliła nas odległość pięciuset metrów. To niemożliwe. Nasze spojrzenia spotkały się na krótką chwilę, lecz wtedy samiec zniknął w głębi lasu.
- Tutaj nie jest bezpiecznie. Jeśli nadal chcesz rozmawiać z żywą Kaomą, powinniśmy przejść w bezpieczniejsze miejsce. Tak?
- Jak chcesz.

Erat? Twoje opowiadanie mnie przerosło, ale mam nadzieję, że moje nie będzie, aż tak nudne i zechcesz prowadzić to dalej. C:

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template