- Oh to nic takiego. – wyszczerzyłem ząbki w czarującym uśmiechu. – Czy mogę? – wskazałem kopytem na wnętrze domku.
- Huh? A tak.. jasne. – uśmiechnęła się zakłopotana. – Wejdźcie. – osunęła się w bok, dając nam przejście.
Usiedliśmy przy małym stoliku wraz z jej przyjaciółkami.
- No więc? Co to za super, hiper, mega ważna sprawa? – Balonówa stuknęła kopytami w stolik z podniecenia całą sytuacją.
Fioletowa klacz skarciła ją wzrokiem. Od razu usiadła.
- Słucham. Jak mogę Wam pomóc? – złożyła kopyta.
- Cóż…
Wyjaśniłem wszystko po kolei. Wszyscy uważnie słuchali, a Puchaty ryj chwilami przerywał mi mówiąc swoją wersję i skarżąc się, że to wszystko moja wina. Cóż za pragnienie atencji i współczucia.
- I tak to było.
- Więc… tak naprawdę jesteście wilkami? – spytała niedowierzająco tęczowa klaczka. – Myślicie, że w to uwierzę? Chcecie nam mydlić oczy czy co? – podleciała do mnie.
Odsunąłem się z poważnym wyrazem twarzy.
- Nic na to nie poradzimy, to prawda.
- Ta jasne! A ja to jestem księżniczka Celestia! – wytknęła język.
- Rainbow Dash, uspokój się. – skarciła ją fioletowa. – Skąd wiesz, że kłamią? To jest magiczny świat i wszystko może się zdarzyć.
Przewróciła oczami.
- No ale Twilight! Przyznaj, że brzmi to co najmniej dziwnie. Przychodzą do Ciebie dwa kucyki – jedna w masce i mała niemalże jak źrebak, drugi wielki przypominający nosorożca z czerwonym rogiem i na dodatek przymila się podejrzanie do Ciebie. Wchodzą Ci do mieszkania mówiąc, że są wilkami i szukają Zakazanej Księgi Czarów.
Jednorożec spojrzał krzywo na tęczową.
- No właśnie. Przyznaj, że brzmi to bardzo wiarygodnie.
Tęczówka rozciągnęła sobie dolne powieki.
- Narka, wychodzę. Nie mam ochoty słuchać takich głupot. – wyleciała przez otwarte okno.
Twilight zamknęła za nią okno i powróciła do nas.
- Księga której szukacie jest w Bibliotece Ksiąg zakazanych, która mieści się w zamku w Canterlocie.
- Canterlocie? – spytał Puchatek.
- Tak. Nie jest tak daleko. Ale wątpię czy księżniczka pozwoli Wam z niej skorzystać. Zwykłe kucyki nie mają tam pozwolenia. Jedynie ja-
Nie zdążyła nawet dokończyć, gdyż zniknęliśmy w pośpiechu. W końcu! Uda Nam się stąd wydostać! Wystarczy tylko włamać się do Biblioteki, buchnąć księgę, odprawić rytuał i …. Kolejny etap męczenia się z Puchatym ryjem. Ekstra.
Luma? Pokaż co Lumos potrafi ;3