11 marca 2016

Od Taravii CD. Cavalerii

Spojrzałam na waderę, przyglądając się jej.
- To co? Kiedy zaczynamy? - zapytałam.
- No... Nie wiem...
- Zróbmy tak. - zaczęłam, uśmiechając się lekko - Jako, że się ściemnia, Ty pójdziesz do swojej jaskini i wypoczniesz, a ja w tym czasie poszperam w swoich księgach. Spotkamy się o wschodzie słońca, na Wzgórzach Evendim. Będę tu na Ciebie czekać, dobrze?

Wadera skinęła głową, posyłając mi lekki uśmiech. Ruszyła w stronę swojej jaskini, a ja skierowałam się jeszcze do Centrum, sprawdzając jego ogólny stan. Później udałam się do swojej jaskini, od razu kierując się w stronę swoich ksiąg, które ułożone były na półkach w porządku alfabetycznym.
- L... M... N... - mruczałam pod nosem, szukając właściwej księgi. - "Opętania". Jest!

Wertowałam księgi w poszukiwaniu informacji. Zasnęłam nad nimi, a kiedy się obudziłam, słońce jeszcze nie wstało. Wychyliłam łeb na zewnątrz. Ciemne niebo było zachmurzone, lecz deszcz na razie nie padał. Do spotkanie było jeszcze trochę czasu, który postanowiłam spożytkować na czytanie ksiąg.

Kiedy pierwsze promienie słoneczne oświetliły tereny watahy, szykowałam się do wyjścia. Pożegnałam się z Zero i ruszyłam na Wzgórza Evendim. Po kilku minutach zjawiła się Cavaleria.
- To jak, gotowa? - zapytałam, uśmiechając się zadziornie.

Cavaleria?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template