2 marca 2016

Od Sheeny do Jax'a

Kiedy dołączyłam poszłam się przewietrzyć. Nie myślałam tak naprawdę o niczym, kiedy wpadłam na pomysł - Może by tak kogoś poznać? Chyba nic mnie bardziej nie zdziwi niż to, że mój przyrodni brat tu mieszka, więc może gdzieś pójdę? Nie doszłam daleko, a już wpadłam na dobrze zbudowanego, czymś najwyraźniej strapionego basiora. Miał nie do przeoczenia czerwone skrzydła, które wcale nie zamierzały się złożyć.
- Ej, jak leziesz... Eee.. sorka... Moja wina... Jak masz na imię? - Walnęłam niespokojnie. Ten wstał i się poprawił.
- Jax. A ty jesteś...
- Wolnaa... - Powiedziałam rozmarzona. - Znaczy się Sheena!! Sheena jestem... - Powiedziałam zawstydzona...
- Jesteś tutaj nowa? - Zapytał. Przez chwilę stałam zamyślona, ale nie chciałam wyjść na dałna i odpowiedziałam:
- Dokładnie trzy godziny. - Rzekłam z westchnieniem. Chwila błogiej ciszy, czekając tylko na zbawienie, została pokonana przez Jax'a
- Ty od zawsze taka dokładna?
- A ty zawsze taki ciekawski?

Jax??

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template