- Longma, nie wiem jak to zrobisz, ale idź do nich. Znajdź ich i wezwij. Musimy się spotkać i to szybko.
- Sama?
- Błagam cię. Nie mamy czasu do stracenia.
***
Wlokę się już dwa dni. Powiedziałam Taravii, że nie wiem kiedy będę, ale w przeciągu dwóch tygodni. Nie miałam zamiaru się śpieszyć. Deszcz nie ustępuje, a ja idę dalej. Nucę sobie coś...
Przez noc drogą do świtania -
Przez wątpienie do poznania -
Przez błądzenie do mądrości -
Przez śmierć do nieśmiertelności.
Nagły trzask. Ktoś złamał gałąź. Było już dobrze po zachodzie słońca, kiedy odkryłam, że mam towarzystwo. Zza drzewa wyłonił się wilk. Był cały w błocie. Ale oczy zdradzały wszystko.
Oleander? Śledzisz mnie?! :D