- Spokojnie, to tylko ja. - zapewniłam i wyprostowałam się
Wadera skinęła głową na przywitanie, marszcząc brwi.
- Czemu mnie zaatakowałaś? - zapytała
- To raczej ja powinnam zapytać się, czemu chciałaś zabić mnie prądem. - mruknęłam - Mimo wszystko jestem alfą, powinnam trochę pożyć...
- Odruch. Ale czemu na mnie skoczyłaś?
- Po prostu. Czemu pytasz?
- Czemu?! Skoczyłaś na mnie, przygniatając mnie do drzewa! - warknęła i zmierzyła mnie wzrokiem.
Parsknęłam i spojrzałam za siebie, bez wyraźnego powodu. Po chwili mój wzrok znów skupiony był na waderze.
- Odwiedziłaś mnie w konkretnym celu? - zapytała, wzdychając.
- Jedyny cel, który chcę osiągnąć poprzez to spotkanie, to dowiedzieć się co sądzisz o watasze. Jesteś nowa, więc chcę widzieć, czy czegoś Ci nie brakuje, czy ktoś Cię oprowadził... I tak dalej...
Scarlett?