- Tak. Ale moim ulubionym wersem jest Przez śmierć do nieśmiertelności.
- Jesteś młoda, nie powinnaś myśleć o takich rzeczach.
- Mam już 6 lat Oleandrze. To nie tak mało.
- Właśnie dziś skończyłem 10, jesteś o wiele młodsza.
- Naprawdę masz dziś urodziny?
- Tak.
- Przepraszam, nie wiedziałam, wszystkiego najlepszego! Czego mogę ci jeszcze życzyć...
- Tego, abym przeżył kolejne 5 lat...
- Dlaczego?
- Przecież wiesz. Jestem chory. Choroba skraca moje życie o około 5-6 lat. Tyle mi właśnie zostało.
- Nie możesz kupić eliksiru nieśmiertelności?
- On chroni przed działaniem czasu, nie ran i chorób.
Longma spuściła głowę i do mnie podeszła. Wtuliła się w moje ciało.
- Mogę coś dla ciebie zrobić?
- Zostań ze mną, na zawsze.
Nachyliłem się i ją pocałowałem. (po wilczemu xD) Upadliśmy na podłogę. Przytuliłem się do niej mocno, a ona to odwzajemniła. Byliśmy razem?
Longma?