1 czerwca 2018

Od Darknessa cd. Crystal – Powrót Doe #2

– Ty, szczurzyco, powinnaś zaprzestać zakłócania naszej misji! – warknąłem, przewracając waderę na plecy.
– To ty wszedłeś mi w drogę. – prychnęła, próbując się wydostać z moich „objęć”. – Jeśli wolno wiedzieć, jaką masz misję? – Udawany słodki wzrok wstąpił na jej pysk. Powoli wypuściłem powietrze z płuc, czemu towarzyszył cichy świst.
– Właśnie próbowałem dobić tego wilka, któremu odmówiłaś pomocy, ale pewien brązowy szczur blokuje mi drogę, uprzykrzając moje życie. – Wstałem i podbiegłem do wilka pod drzewem, który zaczął patrzeć się na me lico z przerażonym wzrokiem. Dostał drgawek, oddech przyspieszył, serce mocniej zabiło w jego piersi. Pałał nim, strachem, nieobliczalnym strachem – pokarmem dla mojego wewnętrznego demona. Nie miałem duszy. Miałem w sobie demona.
Doe zbliżyła się, z zaciekawieniem patrząc na ową sytuację. Ja, karmiący się strachem basiora z innej watahy, który wkroczył na nasze tereny, podszedłem do niego, i szepnąłem.
– W imię Kesame, odbieram ci życie... – Zakończywszy zdanie, jednym ruchem zmiażdżyłem mu czaszkę, a demon zabrał jego duszę. Polała się szkarłatna krew. Powyrywałem mu kończyny i ogon, po czym wyplułem pozostałości jego sierści i krwi z mojego pyska.
– Proszę, bon apetit! – Uśmiechnąłem się ironicznie. – Nie wstydź się, Doe, wiem o tobie wszystko. Telepatia to moja specjalność, złotko. 
Podeszła odważnym krokiem. Zaimponowało to mi, iż nie bała się podejść do obcego basiora, który przed chwilą na jej oczach zamordował wilka.
– Całkiem nieźle... – Uśmiechnęła się, podobnie jak ja. 
– Jak tam u Crystal? Ile będziesz ją więzić? – zapytałem z tym samym wyrazem twarzy.
– Nie interere, bo kici kici. – prychnęła, odgryzając kawałek mięsa. 
– Właśnie, że kici kici, gadaj, pókiś zdrowa – odparłem.

Crystal? Znaczy się, Doe?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template