8 lipca 2015

Od Zero Black Fire CD - Taravii

Uśmiechnąłem się do odchodzącej wadery. Ja też jak na razie, prócz mojego brata, zaufałem tylko jej. Mogę przyznać... że zdążyłem ją polubić.
- Idziesz? - Zapytała kusząco.
Popatrzyłem się na nią.
- Nie wiem... w ogóle, po co tu przyszłaś?
- Żebyśmy znów do siebie wrócili, może też dla tego, że chcę ci powiedzieć że jestem w ciąży! - Powiedziała uradowana.
Na chwile serce mi stanęło. Moja była... ma szczeniaki. I chce... ze mną zamieszkać? O nie... Mam plany na przyszłość, i za żadne skarby do niej nie wrócę!!
- Wiesz... - Złapałem jedną łapą za kark. - Ja mam już partnerkę...
- Jak to? - Jej oczy zalały się łzami. - Ale... Co ja zrobię ze szczeniakami?
- Blisko jest wataha. Odprowadzę cię. Znajdziesz sobie kogoś. - Mruknąłem.
- A... Proszę daj mi szansę... - Zaczęła płakać.
- Już dawno temu ci dałem. Ale ty wolałaś iść do innego. Tak więc ja idę do innej. - Powiedziałem. - Wyruszamy ZARAZ.
Teraz już siedziała cicho. Ja... nie jestem gotowy na bycie tatą.

*Następnego Ranka* 


Wstałem spokojnie. Jakby nigdy nic wyszedłem z jaskini i poszedłem po Taravię.
- Cześć. Idziesz coś zjeść? - Zapytałem wesoło.
- Od kiedy Ty taki miły??
- A bo ten... Zakochałem się... - Zakryłem łapą oczy.
- Serio? - Zapytała z sarkazmem.
- No raczej... Wiem co do niej czuje... Ale dopiero teraz... coś we mnie pękło. Wcześniej to była przyjaźń. - Powiedziałem.
- Dobra, mieliśmy iść coś zjeść.
- To chodź.
Upolowaliśmy dużego jelenia. Zaczęliśmy jeść, a po jedzeniu udaliśmy się na spacer.

Taravia? xD

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template