22 lipca 2015

Od Taravii CD. Zero

Wiedziałam. 
Nie, jednak nie.
Nie wiem.
Życie nie jest dla mnie...

Otworzyłam szeroko oczy. Chciałam coś powiedzieć, ale odebrało mi mowę. A może to i lepiej? Zacisnęłam zęby i wbiłam pazury w ziemię. Odwróciłam wzrok, zawstydzona. Czułam jedynie, jak rumieniec pokrywa moje policzki, by po chwili wytworzyć mylne, mam nadzieję, wrażenie, że mój pysk płonie. Przełknęłam ślinę. Ta chwila wydawała się trwać wiecznie, a ja wciąż nie mogłam nic powiedzieć. Wyskoczył z tym jak filip z konopi. 
- Zero, ja... - przerwałam, bo w moim umyśle zapanowała pustka. Nie miałam pojęcia, co powiedzieć. Nie wiedziałam nawet, co czuję. 
Basior spojrzał na mnie, zdezorientowany. Najwyraźniej bał się mojej odpowiedzi. 
Mogłabym powiedzieć "nie", a wtedy Zero odizolowałby się ode mnie. Mógłby nie dać mi kolejnej szansy, bałby się do mnie odezwać. 
Z kolei, jeśli odpowiedziałabym "tak", mogłabym pożałować. Moje życie diametralnie by się odmieniło, wszystko byłoby inne. 
Czas stanął w miejscu, jakby chcąc dać mi czas. Wpatrywałam się w Zero, nie wiedząc, co odpowiedzieć. A jeśli wykorzysta mnie, żeby zostać alfą? 
Nie, niemożliwe. Nie zrobiłby mi tego. 
Spojrzałam mu głęboko w oczy i zaglądnęłam do jego umysłu. Wiedział co robię, a jednak nie próbował się bronić, choć mógłby z łatwością mnie zablokować. Pozwolił mi na to, żebym zobaczyła jego przeszłość. Ale nie chciałam tego robić. Nie chciałam na siłę wszystkiego się o nim dowiedzieć. Przecież mogę zapytać - jeśli będzie chciał - skłamie. 
Nie wyczuwałam uczuć, wszędzie było ciemno i pusto. Nie odczuwa uczuć? Nie, niemożliwe. Gdzieś dalej tlił się mały płomyk. Wpatrywałam się w niego. Zero był zupełnie szczery.
I to mi wystarczy, bym mu w pełni zaufała. 
- Tak. - powiedziałam cicho, jakby nieśmiało. - Zostanę Twoją partnerką. 
Zero rozpromienił się. Zbliżyłam się do niego. Nie będę płakać, ani odgrywać cnotliwych scenek. Życie to nie film. Po prostu, jak gdyby nigdy nic, dotknęłam swoim nosem jego nosa. Stałam tak, uśmiechając się, patrząc mu w oczy. Nic nie mówił, bo rozumieliśmy się i bez tego. 

Zero? 
Przepraszam, jeśli spartoliłam - nigdy nie byłam dobra w pisaniu takich sen ;-;

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template