- Może zrobimy polowanie? - zapytałam
- A na co?
- Jelenie.
- Ok.
Szukaliśmy stadka jeleni. Nie mogliśmy ich znaleźć. Gdybym była sobą to bym poleciała.
- Rozdzielmy się.
- Dobra.
- Za 10 minut w tym miejscu?
- Dobra.
Szukaliśmy. Zobaczyłam stadko jeleni 2 kilometry dalej od miejsca spotkania. Jak doszłam, Si już wrócił.
- I co?
- I nic. A u ciebie?
- 2 kilometry stąd jest stado jeleni.
- Idziemy.
Ruszyliśmy. Złapaliśmy po jednym jeleniu. Rozeszliśmy się do swoich jaskiń.