10 stycznia 2019

Od Harytii cd Hermesa

Harytia przyglądała się basiorowi, który zmierzał w ich kierunku. Miała już dosyć tej niejasnej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Hermes podniósł głowę, którą przed chwilą opuścił.
- Cokolwiek powie i tak mu nie uwierzę. - Powiedziała Harytia, na tyle cicho by jej znajomy to usłyszał. Nie miała ochoty rozmawiać z kimś, kto ich porwał, a teraz gdy coś poszło nie po jego myśli, to przyszedł.
- Rozumiem, ja z nim porozmawiam. - Odpowiedział Hermes, obserwując z Harytią obcego wilka.
- Myślę, że potrzebujecie mojej pomocy. - Wadera na te słowa zmrużyła oczy, czując jak serce zaczyna szybciej bić i pojawia się złość. Nie powiedziała jednak nic nieodpowiedniego, wolała zostawić to Hermesowi.
- Dlaczego tak uważasz? - Spytał jakby od niechcenia, a wilk nieco się zmieszał.
- Znam okolicę, wiem jak trafić na wasze tereny. Beze mnie długo będziecie błądzić. - Podniósł łeb jakby chciał tym podkreślić autentyczność swoich słów.
- Mam rozumieć, że porywacie nas, nie wiadomo w jakim celu, a teraz chcesz nas odprowadzić na nasze tereny? A może jeszcze się przyznasz do morderstwa waszego przyjaciela. - Hermes przeszywał wilka wzrokiem, a ten przez kilka sekund stał ponury.
- Nie był naszym przyjacielem, był zdrajcą. - Odpowiedział chłodno i przeniósł wzrok na waderę, która wszystkiego uważnie słuchała.
- To nie jest wytłumaczenie. - Odpowiedział szorstko, nie spuszczając wzroku z ciemnego basiora. - Ty nas porwałeś, też moglibyśmy ciebie zabić... Poczekaj chwilę. - Hermes odeszli na kilka metrów od obcego z Harytią na tyle by nie słyszał ich rozmowy.
- To, co robimy? - Spytała wadera, obserwując ciemnego wilka, który dłubał łapą w ziemi.

Hermes?

Większość obrazków i zdjęć umieszczonych na blogu nie jest naszego autorstwa.

Proszę o nie kopiowanie treści z bloga w celach własnych bez wiedzy administratorki.

Szablon wykonała Fragonia dla bloga
Sisters of The Template